Czy zastanawiałaś/zastanawiałeś się kiedyś, czym tak naprawdę jest cukier z perspektywy Recall Healing® /Totalnej Biologii®? Co symbolizuje i dlaczego tak często po niego sięgamy – zwłaszcza wtedy, gdy potrzebujemy uspokojenia, czułości i poczucia bezpieczeństwa? Co ma ze sobą wspólnego miłość i uzależnienie od cukru i co mówi o tym Recall Healing® /Totalna Biologia®
Słodki smak bezpieczeństwa i miłości
Pierwszy smak, jaki poznajemy w życiu, to słodki smak mleka matki. Często to właśnie relacja z mamą – nasza pierwsza i najważniejsza więź – stanowi klucz do zrozumienia, skąd bierze się nasz „słodki nałóg”. Zazwyczaj jego źródło leży właśnie w tej pierwotnej relacji: w deficycie bliskości, czułości, w pustce, którą próbujemy wypełnić, ale nie tylko.
Smak słodki to coś więcej niż przyjemność dla podniebienia. To symbol bezpieczeństwa, komfortu i ukojenia. Gdy sięgamy po słodycze, nie zawsze chodzi o głód fizyczny – często to głód emocjonalny. Poprzez smak słodki, który nieświadomie kojarzymy z mamą, próbujemy dać sobie to, czego w danej chwili najbardziej potrzebujemy: ciepło, troskę, spokój, poczucie bycia zaopiekowania.
W niektórych przypadkach przyczyna uzależnienia od słodyczy może sięgać jeszcze głębiej – do historii rodowych. W pamięci biologicznej rodu mogą tkwić wspomnienia braku pożywienia, głodu czy niedostatku, które dziś manifestują się w potrzebie sięgania po słodycze.
Nie bez powodu mówi się, że uzależnienie od słodyczy to „głód miłości”.
Recall Healing® / Totalnej Biologii® w pierwszej kolejności kieruje nas wprost do relacji z mamą. Kiedy szukamy przyczyny uzależnienia zawsze sięgamy głębiej i przyglądamy się indywidualnej historii.
Słodycze a relacja z matką
Z relacji z mamą może pochodzić wiele różnych powodów uzależnienia od słodyczy. Nie musi to być jedynie deficyt mleka w znaczeniu dosłownym, taki jak brak karmienia piersią lub zbyt wczesne odstawienie od piersi. Równie często problem nie tkwi w samej fizyczności karmienia, lecz w emocjonalnym wymiarze relacji.
Karmienie to przecież nie tylko mleko – to również miłość, czułość, dotyk, spojrzenie, obecność. To dawanie dziecku poczucia, że jest ważne, że może czuć i wyrażać emocje. To brak dystansu i emocjonalna obecność matki. Jeśli w relacji z mamą nie brakowało mleka, ale zabrakło ciepła i bliskości, efekt może być bardzo podobny. Emocjonalny chłód, dystans, potrafią wywołać większy głód słodyczy niż fizyczny brak pokarmu.
Warto przyjrzeć się nie tylko samej relacji z mamą, ale też atmosferze, jaka panowała w rodzinnym domu. Czy była tam surowa dyscyplina, czy raczej ciepło i bliskość? Czy rodzice mieli czas na bycie z dziećmi, na karmienie ich sobą, czy może obowiązki i liczba rodzeństwa sprawiały, że trzeba było szybciej dorosnąć i troszczyć się o innych, zanim samemu otrzymało się wystarczająco troski i czułości?
Analogiczny mechanizm pojawia się w domach z problemem alkoholowym lub nadmiernym perfekcjonizmem. Dzieci dorastające w takich rodzinach często nie otrzymują przestrzeni na bycie sobą – muszą spełniać określone wytyczne i oczekiwania, muszą być „grzeczne”, idealne, stać na baczność. Poprzeczka postawiona jest bardzo wysoko i niezwykle trudno jej dosięgnąć – zwłaszcza będąc dzieckiem. A tam, gdzie brakuje bezwarunkowej miłości, rodzi się głód – głód akceptacji, bliskości, czułości. I właśnie wtedy słodycze stają się namiastką tego, czego najbardziej brakuje.
Uzdrowienie relacji z mamą – krok do wolności od słodyczy
W pracy z uzależnieniem od słodyczy najważniejsze jest przyjrzenie się relacji z mamą. Nie tylko dlatego, że to od niej otrzymujemy pierwszy pokarm, ale przede wszystkim dlatego, że od niej uczymy się, czym jest miłość, bezpieczeństwo i bliskość. Warto pamiętać, że to nie tylko kwestia samej relacji z mamą, ale też pozostałych emocjonalnych aspektów, której ona dotyczy.
Jeśli nie wyobrażasz sobie dnia bez czegoś słodkiego, warto zadać sobie pytanie:
Co próbuję sobie tym zastąpić?
Jakiego rodzaju słodyczy – w przenośni i dosłownie – najbardziej mi brakuje?
Co próbuję wypełnić?
Jakie emocje mi towarzyszą i jak się czuję po zjedzeniu słodyczy?
Czasem to nie ciało domaga się cukru, ale serce pragnie miłości, ukojenia, rozluźnienia.
Słodkie nawyki
Warto też przyjrzeć się swoim nawykom – kiedy i w jakich sytuacjach pojawiały się w Twoim życiu słodycze? Być może tutaj znajdziemy przyczynę naszych słodkich nawyków
Czy mama lub babcia dawały Ci coś słodkiego dla otuchy i na otarcie łez?
Czy cukierek pojawiał się, gdy było Ci smutno, bo zgubiłaś ulubioną zabawkę? Budyń waniliowy na chandrę, czekolada po rozstaniu, batonik w nagrodę za dobre zachowanie – brzmi znajomo?
Może w dzieciństwie słodycze były walutą przetargową: nagrodą, pocieszeniem, dowodem miłości? A dziś w dorosłym życiu ten sam mechanizm sprawia, że sięgasz po coś słodkiego, gdy potrzebujesz ciepła, spokoju, poczucia, że „wszystko jest dobrze”.
Cukier to często substytut miłości, motywacji, ukojenia i nagrody – słodkie remedium na gorzkie wspomnienia. Uczymy się, że smak słodki potrafi ukoić ból… złagodzić emocje, ale to tylko iluzja i chwilowa ulga.
Cukier łagodzi, lecz nie dociera do przyczyny – nie jest w stanie zniwelować emocjonalnego konfliktu, który nadal w nas żyje.
Prawdziwe rozwiązanie zaczyna się wtedy, gdy uświadomisz sobie przyczynę.
Bo uzależnienie nie jest słabością – to wołanie o miłość i uwagę, które wreszcie warto usłyszeć.
Więcej o cukrze i cukrzycy wg Totalnej Biologii® przeczytasz tutaj.
Najbliższe szkolenie:
Depresja i Nałogi wg Recall Healing® / Totalnej Biologii®
Podczas szkolenia nauczysz się, jak rozpoznać swoje biologiczne konflikty i odnaleźć ich źródło w historii życia, emocjach i relacjach rodzinnych. Zrozumiesz sens uzależnienia, a tym samym otworzysz drzwi do prawdziwego uzdrowienia.
Jesteśmy jedyną placówką certyfikowaną przez twórcę metody dr. Gilberta Renaud do nauczania metody w Polsce.
Pełną ofertę szkoleniową znajdziesz w zakładce szkolenia https://iww.pl/szkola/